Jesienią wiele osób musi zmagać się z nie lada problemem, czyli myszami. Gryzonie szukają ciepłego schronienia i z premedytacją wprowadzają się do naszych domów. Jak sobie z nimi poradzić?
Jak rozpoznać czy w naszym domu jest mysz? Zdradza to nieprzyjemny zapach, małe odchody w żywności, pogryzione kable, ciuchy czy charakterystyczne szuranie. To wystarczające powody, by na dobre pozbyć się myszy. Nie ma co zwlekać, bowiem te gryzonie szybko się rozmnażają i jeśli w porę nie zareagujemy, będziemy musieli walczyć z całą gromadą.
Podstawowa zasada, która powinna nam przyświecać jeśli nie chcemy mieć w domu myszy – zamykajmy drzwi. Szczególnie jesienią, kiedy szukają one ciepłego schronienia. Wystarczy chwila by gryzoń wprowadził się do naszego gniazdka. Warto sprawdzić dokładnie nasz dom, czy nie ma w nim dziur, przez które myszy mogą dostać się do środka. Można też zainwestować w specjalne ultradźwiękowe odstraszacze. Inną opcją, którą być może warto rozważyć, jest.. kupno kota. Sama jego obecność powinna być skutecznym straszakiem na gryzonie. To wszystko jednak profilaktyka – a co kiedy mamy już myszy? Informacje na ten temat można znaleźć także pod tym linkiem: http://www.poradniki24h.pl/temat/zwierzeta/
Jednym z najpowszechniejszych sposobów na pozbycie się myszy jest kupno pułapki. Polecamy kupno tzw. źywołapki, która w humanitarny sposób pozwoli pozbyć się intruza. Przypomina one wyglądem klatkę albo plastikowy pojemnik. Gdy gryzoń wejdzie do środka, mechanizm zablokuje mu drogę powrotu. Można wtedy wypuścić go na podwórku. Inna kategoria pułapek to pułapki sprężynowe. Drewniane, plastikowe albo metalowe urządzenia działają na tej samej zasadzie – umieszczamy na niej przynętę np. kawałek kiełbasy i czekamy aż mysz się na nią skusi. Przynęta musi być dobrze zamontowana, bowiem cwane gryzonie potrafią przechytrzyć ten zabójczy mechanizm.
Pozbyć się gryzonia z naszego domu można także za pomocą specjalnej trutki. Należy wysypać ją w pomieszczeniu, gdzie grasuje mysz (jeśli mamy małe dzieci, trzeba wyłożyć ją w trudno dostępnym miejscu). Najlepiej kupić trutkę ze środkiem mumifikującym, ponieważ jeśli po jej spożyciu mysz zdechnie np. za szafą, nie będzie śmierdzieć. Trutki nie działają od razu – zazwyczaj mysz zdycha po kilku dniach. Jeśli mamy mysz w kuchni, wtedy może być problem. Ma ona tam bowiem dużo jedzenia i niekoniecznie będzie chciała jeść trutkę, dlatego dobrze wcześniej wynieść wszystkie produkty spożywcze.
Dla osób, które nie chcą czekać, aż mysz złapie się w pułapkę. Czas na … bezpośrednią konfrontację. Trzeba po prostu poczekać aż gryzoń wyjdzie ze swojej nory i spróbować go złapać/zabić. Takie podejście wymaga jednak cierpliwości i zręczności. Pomocna może okazać się wiedza, że myszy uaktywniają się wczesnym rankiem albo nocą.. Jeśli natkniemy się na nią za dnia, to pewnie ich liczba jest całkiem spora…
Jeśli wszystkie metody zawodzą, a mysz daje nam się prawdziwie we znaki, to najprawdopodobniej będziemy musieli zamówić profesjonalną usługę deratyzacji.
grafika:pixabay.com/pl; Autor artykułu: Artykuł został przygotowany przez blog www.poradniki24h.pl – porady i ciekawostki na każdy temat specjalizujący się w dostarczaniu porad i ciekawostek z różnych branż.